To był bardzo smutny dzień. Ostatni.
Nie rozmawialiśmy już ze sobą. Nie było o czym.
Obserwowaliśmy sam Koniec. Wielki obłok pożerający resztki naszego świata.
...
Nawet nie bolało tak bardzo.
Zostaliśmy sami na tej obcej, zimnej planecie - wpatrzeni w nicość. Jako jedyni świadkowie Końca.
Szyderczy, ostatni uśmiech Przedwieczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz