MissEko: I co...? Bo świat sam się nie uratuje... Obiecanki cacanki nie wystarczą ;) Czekamy na konkrety i biznes plan, porządnie opisujący środki i sposoby, jak uchować ten padół od zagłady... MissEko póki co dochodzi do siebie... jak dojdzie o co biega i w ogóle da zanać :) A teraz trzyma kciuki za Bianki ratowanie świata :)
MissEko: No... nareszcie
OdpowiedzUsuńA MissEko, kiedy wróci do cyberprzestrzeni? Może z nowym projektem?
OdpowiedzUsuńDobre, dobre. Najpierw trzeba odpocząć, a potem można zacząć działać ;) Jo
OdpowiedzUsuńMissEko: I co...? Bo świat sam się nie uratuje... Obiecanki cacanki nie wystarczą ;) Czekamy na konkrety i biznes plan, porządnie opisujący środki i sposoby, jak uchować ten padół od zagłady... MissEko póki co dochodzi do siebie... jak dojdzie o co biega i w ogóle da zanać :) A teraz trzyma kciuki za Bianki ratowanie świata :)
OdpowiedzUsuń